Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2180866

Dziesięć lat temu zawarłem związek małżeński. Początkowo układało się nam bardzo dobrze. Od jakiegoś czasu ciągle się kłócimy i to z błahych powodów. Byle co staje się pretekstem do kłótni i sporów. Nie chcemy się rozwodzić, bo oboje zdajemy sobie sprawę z nierozerwalności małżeństwa, ale chyba musimy od siebie trochę odpocząć. Chciałbym się dowiedzieć, czy w Kościele przewiduje się separację małżeńską?


Stanisław M. (nazwisko i adres do wiadomości Redakcji)


Panie Stanisławie!
Stosowanie instytucji separacji małżeńskiej można zaobserwować w Kościele praktycznie od początku jego istnienia. Informują o tym pisma Ojców Kościoła, uchwały różnych synodów i soborów, w tym Soboru Trydenckiego, w czasie którego Ojcowie soborowi na sesji XXIV naukę o separacji małżeńskiej wyrazili w następujących słowach: „Jeśli ktoś twierdzi, że Kościół się myli, gdy z wielu przyczyn pozwala na separację małżonków co do współżycia małżeńskiego lub co do wspólnego mieszkania na określony lub nieokreślony czas — niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych" (kań. 8). Na czym polega separacja w dzisiejszym pojęciu prawa i dyscypliny kościelnej?
rwaniem całkowitym lub zaniechaniem czasowym wspólnoty życia dwojga małżonków przy dalszym trwaniu zawartego przez nich małżeństwa, bez prawa do zawarcia nowego związku małżeńskiego. Ostatnie zdanie z określenia separacji małżeńskiej wydaje się, iż wymaga szczególnego podkreślenia. Separacja małżeńska w żadnym wypadku, czy to dokonana dekretem administracyjnym czy też dokonana wskutek przewodu sądowego, nie daje ani jednemu, ani drugiemu współmałżonkowi prawa do zawarcia nowego małżeństwa, jak to ma miejsce w przypadku sądowego stwierdzenia nieważności małżeństwa.
Budowanie i tworzenie małżeńskiej wspólnoty życia, pojętej tradycyjnie jako wspólnota łoża, stołu i mieszkania wchodzi wprawdzie w zakres praw i obowiązków małżeńskich, ale nie należy do istotnych przymiotów małżeństwa, którymi są jedność i nierozerwalność (kań. 1056). Dlatego ustawodawca stanowi: „Małżonkowie mają obowiązek i prawo zachowania współżycia małżeńskiego, chyba że usprawiedliwia ich zgodna z prawem przyczyna" (kań. 1151). Przytoczona tu zasada nie jest absolutna. Od jej przestrzegania usprawiedliwić może przyczyna legalna, czyli prawnie przewidziana, a także inne przyczyny, które faktycznie powodują zerwanie współżycia małżeńskiego, np. jakieś wydarzenie niezależne od woli współmałżonków, typu ciężka choroba. Przyczyny legalne separacji przewiduje ustawodawca kościelny w kań. 1152-1154.
Już z określenia separacji wynika, że ta może być dwojaka: całkowita, czyli dozgonna (łac. separatio perpe-tua), polegająca na tym, iż małżonkowie nie mają obowiązku wznawiania współżycia małżeńskiego, oraz czasowa (łac. separatio ad tempus), która normalnie ustaje z upływem określonego czasu lub na skutek ustania przyczyny separacji.
Warto zauważyć, że instytucja separacji została wprowadzona także do polskiego ustawodawstwa cywilnego na podstawie nowelizacji z 21 maja 1999 roku. Przepisy cywilnoprawne dotyczące separacji znajdują się w dziale V Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego. Co do wnoszenia spraw o cywilną separację do sądu postanawia się, że jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny rozkład pożycia, każdy z nich może żądać, aby sąd orzekł separację, dodając, iż takie orzeczenie jest niemożliwe, gdyby przez nią miało ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci. Jeśli małżonkowie natomiast nie mają wspólnych małoletnich dzieci, sąd może orzec separację na podstawie zgodne-' go żądania stron. Warto zaznaczyć, iż węzeł małżeński stron mimo orzeczenia separacji trwa nadal, dlatego małżonek pozostający w separacji, nie może zawrzeć małżeństwa z kim innym. Separacja cywilna powoduje rozdzielność majątkową. Dalej charakterystyczną cechą separacji w prawie cywilnym jest to, iż przy jej orzekaniu nie rozstrzyga się o winie małżonka.
ks. WIESŁAW MAZUROWSKI