Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2143714

Wytrwałość i cierpliwość – fundamentem nadziei

 

         Natychmiast, już, nagle, w tej chwili, bez ociągania. Oto oznaki niecierpliwości, braku wytrwania. Oznaki pośpiechu, nieumiejętności oczekiwania, a pewnie zarazem i niebezpieczeństwo przeoczenia ważnych spraw, jeżeli nie najważniejszych wydarzeń.

         Czy może istnieć nadzieja bez cierpliwości i wytrwałości? Odpowiedź narzuca się sama. Mając nadzieję człowiek uzbraja się w cierpliwość. Wytrwałość i cierpliwość to cnoty, które można określić siostrami nadziei.

         Potrzeba i czasu, i cierpliwości, by rozkwitnął step (por. Iz 35,1). Potrzeba czasu i wytrwałości, by zobaczyć owoce swego życia. A wtedy – jak powiada Izajasz – ustąpi smutek i wzdychanie, nastąpi radość i szczęście (por. Iz 35,10).

         Oczekiwanie. Ono zawsze pełne jest niepokoju i niepewności. By miało ono jednak sens, musi być przepełnione nadzieją, która zawieźć nie może,             o ile wiążą się z nią i wytrwałość, i cierpliwość. Skoro „…rolnik czeka wytrwale na cenny plon ziemi…” (Jk 5,8), tak chrześcijanin, uczeń Chrystusa wytrwale     i z wielką cierpliwością wyczekuje owoców swojej ziemskiej wędrówki. To oczekiwanie nie musi być łatwe. Może być naznaczone burzami życiowymi, cierpieniem tak fizycznym, jak i duchowym, trudnościami, przeszkodami, niepowodzeniami, nieszczęściami, upadkami, grzechem, niekiedy zwątpieniem. Narzuca się więc pytanie: jaki jest tego wszystkiego sens? Odpowiedź daje sam Chrystus: „Błogosławiony, kto we Mnie nie zwątpi” (Mt 11,6), zaś psalmista już o wiele wcześniej podpowiadał, co powinno być fundamentem ludzkiej nadziei – prawda, że „Bóg dochowuje wierności na wieki” (Ps 146,7).

         W połowie Adwentu spoglądamy na postać uwięzionego Jana Chrzciciela.

Wydawałoby się przegranego człowieka. A jednak to właśnie w więzieniu otrzymuje on potwierdzenie spełnienia jego nadziei i widzi – chociaż z pewnej oddali i perspektywy – owoce swego posłannictwa. Bo oto już po nim idzie Ten, dzięki któremu „niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, głusi słyszą…(Mt 11,4).     Wytrwałość, cierpliwość i nadzieja oto cnoty, które na stałe pośród nas zamieszkać powinny.   

„Człowiek póki żyje, póty ma nadzieję” (przysłowie niemieckie)

Ks. Andryej Syopi}ski