Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2145030

Nowy Prorok, więc nowa nauka. Niejednokrotnie Chrystus nazywał swoje nauczanie „nowym przykazaniem”, jednak wcale nie oznaczało to – choćby wielu się tego spodziewało – całkowitego odcięcia się od prawa Starego Testamentu. Prawo to, niegdyś uroczyście przekazane przez Mojżesza, stanowiło najwyższą świętość w Izraelu. Rewolucjonista (największy w historii ludzkości), jakim okazał się Jezus, mógł być przez niektórych  postrzegany jako przeciwnik prawa żydowskiego, na co wskazywały wielokrotne spory z faryzeuszami i uczonymi w Piśmie. Stało się jednak zupełnie inaczej. Jego misją nie było zniesienie Prawa, ale jego wypełnienie (por. Mt 5,17).

 

         Owo wypełnienie Prawa nie dokonało się na zasadzie ogłoszenia dodatkowych przepisów, które miałyby być uzupełnieniem dotychczasowych przykazań. Chrystus w istniejące i obowiązujące Prawo tchnął ducha swojej miłości, przez co to, co stare nabrało nowej świeżości i kolorytu. Mało tego, Jezus stanął na straży prawa, potwierdzając, że ktokolwiek próbowałby znieść prawo Boże, ten może się liczyć ze słuszną karą (por. Mt 5,19).

         Rozwój techniczny i cywilizacyjny świata niesie za sobą wielką pokusę nowinkarstwa, również w dziedzinie moralności. Niektórym (oby niektórym) wydaje się, że katalog wartości chrześcijańskich i wypływającego stąd prawa moralnego nie przystaje do współczesności. A przecież prawo Boże, będąc niezmiennym, a zarazem obiektywnym, jest w każdym czasie doskonałym sprawdzianem bezpieczeństwa nowych wynalazków ludzkości. Ono broni człowieka przed nim samym i przed niebezpiecznymi osiągnięciami jego rozumu. Albowiem sama wiedza i postęp, będąc obiektywnie czymś pozytywnym, bez wartości duchowych mogą być niestety wielkim zagrożeniem.

         To właśnie w ludzkim sercu, w dobrze uformowanym sumieniu dokonują się najistotniejsze nasze wybory, które może wydają się zwyczajnymi, ale jakkolwiek w nich trzeba odkrywać perspektywę wieczności. Nasze serce odpowiada na Boże wezwania: „Jeżeli zechcesz zachowasz przykazania, a dochować wierności jest Jego upodobaniem” (Syr 15,15). W ten sposób ćwiczymy się w Bożej mądrości, która ponad wszelką mądrością świata i chwałą Boga samego (por. 1 Kor 2,6-7).

         Ludzkie serce – oto przestrzeń spotkania z Bogiem, a zarazem centrum wyborów, od których i doczesność, i wieczność zależą.

         Żyć po Bożemu to całym sercem oddać się Jemu – a nie na pół Bogu, a na pół światu (bł. Honorat Koźmiński).

ks. Andrzej Szopiński