Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2164156

Mijają dwa lata od śmierci   pierwszego biskupa pelplińskiego Jana Bernarda Szlagi. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski. Homilię wygłosił abp Henryk Muszyński, prymas senior. Wśród  31 arcybiskupów i biskupów z Polski i z zagranicy obecny był abp Mieczysław Mokrzycki ze Lwowa. Symboliczna był fakt przybycia na pogrzeb ks. kard Józefa Glempa, który w 1988 r. konsekrował ks. Jana Szlagę na biskupa pomocniczego ówczesnej diecezji chełmińskiej. W sobotnie przedpołudnie katedrę, krużganki dawnego opactwa cysterskiego  i plac katedralny wypełniły tysiące kapłanów i wiernych.

 

Po rozpoczęciu Mszy św. odśpiewano hymn i psalmy żałobnej Jutrzni, ze słowami, aby Zmarły "zbudził się w świetle łaski Pana i wielbił Go na wieki".

Na początku homilii, abp Muszyński nawiązało do uroczystości, która w Pelplinie odbyła się przed tygodniem. Konsekrowano wtedy nowego biskupa pomocniczego Wiesława Śmigla. Już wtedy nie mógł uczestniczyć w historycznych obrzędach ks. biskup Jan Bernard Szlaga z powodu złego samopoczucia. Jednak po konsekracji przyjął u siebie wszystkich biskupów, "wyszliśmy z wizyty zadowoleni, że tak szybko udało się powrócić choremu do domu", powiedział kaznodzieja. Jednak choroba była poważna, i "to było nasze ostatnie spotkanie" dodał prymas senior.

Abp Muszyński przypomniał, że zmarły biskup miał 72 lata, 49 lat posługi kapłańskiej i 24 lata posługi biskupiej, "nie doczekał jednak kanonicznego wieku 75 lat określających wiek czynnej służby biskupiej", powiedział dany metropolita gnieźnieński.

Hierarcha wymienił liczne osobistości i delegacje obecne na pogrzebie, w tym nuncjusza apostolskiego, "w którego osobie zmarłego żegna Kościół powszechny". Kaznodzieja wspomniał: "ze zmarłym osobiście łączyły mnie serdeczne braterskie więzy". Wspomniał pierwsze spotkania z ks. Szlagą w Gdyni oraz wspólną pracę naukową i dydaktyczną a także fakt pochodzenia z tej samej diecezji. Ks. arcybiskup mówił: "dziś żegnamy ostatniego biskupa pomocniczego chełmińskiego i pierwszego biskupa diecezjalnego pelplińskiego".

Następnie prymas senior przytoczył najważniejsze daty z biografii bpa Szlagi, okres nauki w seminarium pelplińskim, pierwsze lata pracy kapłańskiej, studia biblijne. Szczególnie pracę naukową na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. "Owocem pracowitego żywota jest pokaźny, bogaty i różnorodny dorobek naukowy, obejmujący wiele setek publikacji: książek, listów pasterskich, prac zbiorowych, opracowań encyklopedycznych, ale też recenzji, wywiadów, felietonów i innych"

Rozpoczęta w 1992 roku posługa pierwszego biskupa pelplińskiego, powiedział hierarcha, realizowana była przez biskupa Szlagę z zawołaniem "Parare vias Domini", "przygotowywać drogi dla Pana". Abp Muszyński wskazał na różnorodność i bogactwo realizacji tegoż zadania.

Z licznych inicjatyw podjętych przez zmarłego był Instytut Formacji Kapłańskiej, Dom Kapłana Seniora w Chojnicach, Diecezjalny Kongres Eucharystyczny, przeprowadzenie I Synodu Diecezjalnego, rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego II grupy męczenników II wojny światowej. Utworzył też diecezjalne Radio Głos i Wydawnictwo "Bernardinum".

Abp Muszyński podkreślił, że bp Szlaga obficie korzystał ze Słowa Bożego i przypomniał słowa zmarłego biskupa o ludzkiej śmierci: "radośniejsze jest to, że zaczyna się droga ku Bogu, który jest Bogiem żywym, tam następuje zatem niejako zrównanie się z aniołami".

Cytując nauczanie zmarłego, hierarcha nawiązał do wypowiedzianych kiedyś przez biskupa Szlagę słów o katedrze pelplińskiej, która jest również nekropolią: "tutaj na nowo uczymy się modlitwy za zmarłych i tego, że droga każdego człowieka prowadzi przez śmierć do zmartwychwstania w Chrystusie a jest to przeżycie piękne, budujące, bo przecież jednoczące z Bogiem".

Opisując cechy zmarłego biskupa pelplińskiego prymas senior powiedział, że "był człowiekiem pełnym pogody, wnoszącym nadzieję i radość, albo przynajmniej uśmiech w najbardziej nieoczekiwanych i przykrych sytuacjach, nie wyłączając śmierci".

Kaznodzieja powiedział o zmarłym, że "całe życie oddał i poświęcił, aby ukazywać drogę do spotkania z Chrystusem. Za Chrystusem powtarzał: Idę przygotować wam drogę, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem".

W końcowej części homilii abp Muszyński mówił: "gdy Pan przyszedł po niego w sposób nieoczekiwany, był zapewne zaskoczony, ale to nie oznacza, że nie był przygotowany na to ostatnie ziemskie spotkanie. Często wsłuchiwał się przecież w słowa Pana: Nie znacie dnia ani godziny". "Zostawiłeś nam Boży pokarm, Bożego Słowa i Bożego chleba jako siłę i moc na tę drogę ku wieczności, byśmy nie osłabli, byśmy się nie zniechęcili, abyśmy nie zabłądzili". Kaznodzieja wyraził ufność, że przykład życia biskupa Szlagi wyda "hojne owoce świętości i dobra" osób, które spotkały w swoim życiu zmarłego pasterza Kościoła Pelplińskiego.

Końcowe przemówienie wygłosił administrator diecezji pelplińskiej i jej biskup pomocniczy Wiesław Śmigiel. Przeczytał niektóre, z licznych telegramów kondolencyjnych, w tym od papieża Benedykta XVI, abp Józefa Kowalczyka prymasa Polski i abpa Józefa Michalika, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.

Jako administrator diecezji, bp Śmigiel powiedział o żegnanym pasterzu Kościoła Pelplińskiego, że był "prawdziwym świadkiem żarliwej służby na rzecz Kościoła" a diecezja żegna go "ufna w Boże Miłosierdzie i pełna wdzięczności za dar jego posługi", dodał bp pomocniczy pelpliński. Posługa biskupa Szlagi według hierarchy "stanowiła harmonijną syntezę nauczania i życia oraz promieniowała świadectwem miłości do diecezji". Z testamentu zmarłego biskupa diecezjalnego przytoczył bp Śmigiel fragment mówiący o wdzięczności za "dar kapłaństwa, które miłuję". Zmarły w ostatniej woli wyraził wdzięczność kapłanom za współpracę "w posłudze dla Ludu Bożego w spełnianiu posłania prawdy samego Chrystusa". Bp Śmigiel wyliczył, że biskup Szlaga wyświęcił 311 kapłanów a rocznie pokonywał 60 tyś km po diecezji, w posłudze duszpasterskiej. Gościł też w 1999 roku Ojca Św. Jana Pawła II. Administrator diecezji nazwał  zmarłego "gorliwym zarządcą, mistrzem słowa, prawdziwym intelektualistą, miłośnikiem liturgii i muzyki kościelnej", ale "nade wszystko był dobrym pasterzem, ojcem o wielkim sercu, które przepełnione było miłością do Kościoła", stwierdził.

Rotmistrz Waldemara Strzałkowski odczytał specjalny list od prezydenta RP, w którym Bronisław Komorowski napisał: "żegnamy dzisiaj wspaniałego duszpasterza, organizatora i działacza społecznego, znakomitego uczonego, patriotę zatroskanego o sprawy wspólnoty narodowej i lokalnej, a przede wszystkim świadka żywej wiary i poświęcenia w służbie Bogu i bliźnim". Prezydent dodał, że "okres posługi duszpasterskiej Biskupa Jana Szlagi w diecezji Pelplińskiej uznać można za historyczny" i przypomniał, że zmarły biskup był odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (przez Lecha Kaczyńskiego, przypis ks. I.S.).

Ciało biskupa Jana Bernarda Szlagi spoczęło w katedrze pelplińskiej, w jej wschodniej nawie, obok biskupa Kazimierza Józefa Kowalskiego.

We wspomnieniach dla diecezjalnego Radia Głos abp Tadeusz Gocłowski, dawny metropolita Gdański stwierdził: "Imponował mi jako niezwykły uczony, ale też jako człowiek o wielkiej duchowości i skromności. Znakomicie podtrzymał tradycję diecezji chełmińskiej. Kiedy przyszedł tutaj do diecezji spokojnie włączał nowe ziemie do diecezji zachowując dziedzictwo tradycji swoich poprzedników. Kochał liturgię. Zostanie w mojej świadomości. Janie wspieraj nas z nieba".

Kard Józef Glemp powiedział w wywiadzie: "Szeroka praca dydaktyczna biskupa Szlagi, cieszył się sławą, jako bardzo zdolny. Dla mnie był niezwykle skromny. Odnosił się z wielkim szacunkiem do innych. Pamiętam go jako człowieka niezwykłej dobroci.  To był czwarty kapłan, którego konsekrowałem w Pelplinie".

Biskup toruński Andrzej Suski powiedział dla Radia Głos: "Byliśmy kolegami na studiach w Rzymie. Bp Jan pokazywał swoje piękne duchowe oblicze, człowieka, który ufa Bogu. Był człowiekiem bardzo zdyscyplinowanym, uporządkowanym. Ten porządek wewnętrzny przekazał diecezji. To był wielki biskup".

Krewny ks. biskupa ks. prałat Edmund Skalski podkreślił w wypowiedzi dla Radia Głos, że  ks. biskup Jan Szlaga "rodzinie poświęcał wiele uwagi, w księdze z intencjami miał spisane rocznice śmierci wszystkich z jego rodziny i w tych dniach odprawiał zawsze Msze św. w ich intencjach. To wynikało z jego systematyczności, osobistej kultury i z tego, że był człowiekiem modlitwy, którą się od wczesnego rana karmił, chociaż wiele o tym nie mówił".

Ks. prałat Krzysztof Charamsa z watykańskiej Kongregacji Doktryny Wiary podkreślił w wypowiedzi dla Radia Głos, że "biskup Jan był mistrzem słowa i mam nadzieję, że to słowo pozostanie w nas dzięki erudycji zmarłego, dzięki jego zapałowi apostolskiemu, dzięki jego fascynacji, dzięki jego zakochaniu w słowie i wierze w Tego, którego pokochał".

Wśród wielu uczestników żałobnych uroczystości byli też państwo Pettke, u których ks. biskup szył sutanny. Dla Radia Głos powiedzieli, że "ich klient był człowiekiem życzliwym, kochanym, potrafiącym żartować, dostępnym dla każdego, swój człowiek i bardzo żałujemy, że go nie  ma wśród nas".

Uroczystość transmitowały: Radio Głos, Radio Maryja i Telewizja Trwam.

Dla każdego z diecezjan pelplińskich oraz innych osób, które osobiście poznały i słuchały śp. Ks. biskupa Jana Bernarda Szlagę, pozostaje niezatarte wspomnienie biskupa i człowieka, jak często wspominano podczas uroczystości pogrzebowych, bardzo hojnie przez Boga obdarowanego.

Zmarły Pasterz prostował nasze życiowe drogi swoim słowem, łaską sakramentalną, "pracowitością, perfekcyjnością i zdyscyplinowaniem", jak powiedział podczas piątkowej exporty,  biskup włocławski Wiesław Mering.

W dniach żałoby modlitwą i obecnością podczas pogrzebu pragnęliśmy wesprzeć śp. Biskupa Pelplińskiego w jego drodze do Pana, który niech będzie Mu wieczną nagrodą. Nawet pogrzeb jest uczestnictwem w dziele budowania Królestwa Bożego. Za to najbardziej dziękował 24 marca, podczas obchodów XX-lecia diecezji ks. biskup Jan Bernard Szlaga. Mówił: "Niech ten dzień będzie wspominany jako wydarzenie, które nas naprawdę jednoczy" i dodał: "można  dokonać  wiele, jeżeli pracuje się razem, mając za cel dobro człowieka i chwałę Bożą". Te słowa, z pewnością, powtórzyłby po zakończeniu pogrzebu. Stają się one dla diecezji pelplińskiej swoistym testamentem Pierwszego Biskupa Pelplińskiego Jana Bernarda Szlagi.