Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2165490

Niebo – spełnienie miłości

Dzisiaj wpatrujemy się niebo, by oczyma duszy zobaczyć Niewiastę, która obleczona jest w słońce, księżyc ma pod swoimi stopami, a głowę jej ozdabia wieniec z dwunastu gwiazd (por. Ap 12,1). Maryja Wniebowzięta. Teraz z nieba króluje, jednak życie ziemskie było jej naturalnym doświadczeniem. Jej przykład jasno pokazuje, że przez doczesność ziemską do nieba się wędruje. Od niej uczymy się codzienności życia z Bogiem, by już teraz w niebo po trochu zaglądać.

Karty Ewangelii przynoszą tylko kilka scen z życia Maryi, lecz pomimo szczupłości tego przekazu staje Ona jako wzór do naśladowania. Brzemienna udaje się do swojej krewnej, Elżbiety (ta także jest w stanie błogosławionym pomimo podeszłego wieku), by być dla niej pomocą(por. Łk 1,39-40). Przyszła nie tylko z pomocą, ale przyniosła do domu Zachariasza i Elżbiety Boga pod swoim sercem. Swojemu Synowi, Jezusowi towarzyszyła przez całe Jego ziemskie życie. Była wśród radości, a i nie zabrakło jej pod krzyżem. Uczy miłości towarzyszącej. Miłości niekiedy bez słów, ale owocnej przez obecność i troskę. Nigdy Syna nie zasłaniała swoją osobą. Nawet, gdy wstawiała się za nowożeńcami w Kanie Galilejskiej, wszystko kierowała ku Chrystusowi: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2,5). Doprowadziła do spotkania człowieka z Bogiem. Była zawsze blisko Jezusa, ale zarazem jakby w Jego cieniu. Była tam, gdzie potrzebna była jej matczyna pomoc i obecność.

Czego od Wniebowziętej dzisiaj się uczymy? Przede wszystkim trwania przy Bogu, dawania pierwszeństwa łasce w naszym życiu. Wreszcie uczymy się w Jej szkole umiejętności dawania Boga innym. Dając Boga innym (w rodzinie, w szkole, w fabryce, na wakacjach …) przez dobre świadectwo życia chrześcijańskiego mogę sprawdzić się na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, czy wiara moja jest autentyczna? I po drugie (to w dzisiejszą uroczystość jest szczególnie istotne), czy już dzisiaj zdobywam niebo?

„Ta uroczystość, obchodzona w środku lata, stanowi sposobność sprzyjającą medytacji nad rzeczywistością wykraczającą poza ziemską egzystencję. Gdy kontemplujemy Maryję w chwale niebieskiej, łatwiej uświadamiamy sobie, że codzienne zadania i troski nie powinny pochłaniać nas bez reszty, życie sięga bowiem poza horyzont ziemski. Widzimy, jak w Tej, która dziś jaśnieje szczególnym blaskiem, wypełnia się całkowicie to, co Ojciec niebieski obiecuje każdemu, kto wielkodusznie Mu służy” (Jan Paweł II).