Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2143822

Wzruszyć się życiem zagubionym

Wyprawa misyjna Apostołów zakończyła się sukcesem. Powrócili do swego Mistrza pełni wrażeń, emocji, może nawet i zmęczenia. Każdy chce podzielić się doświadczeniem, tym, co zdziałał, czego i kogo nauczył. Chrystus – mądry pedagog nie tylko słucha, ale również zauważa ich zmęczenie i ludzką potrzebę wypoczynku (por. Mk 6,30-31). Tym bardziej było to istotne, że ciągle byli otoczeni tłumem ludzi i nawet na posiłek nie mieli zbytnio szansy (por. Mk 6,31).

Życie każdego człowieka jest jakąś wyprawą. Zawsze wiąże się to z wysiłkiem, którego konsekwencją jest zmęczenie. Owe zmęczenie, jeśli przełożyć je na doświadczenia dnia dzisiejszego może oznaczać wiele różnych sytuacji, w których człowiek może się czuć zagubiony jak owca nie mająca pasterza (por. Mk 6,34). Co mówić o ludziach, którzy pogubili się w gąszczu swego uwikłania w grzech, dawno odeszli od moralności chrześcijańskiej? Jak pomóc tym, którzy utracili radość życia przez długi czas pozostając bez pracy i środków do życia? Jak wesprzeć rodziny na odległość, w których ojciec czy matka miesiącami, a nawet latami pracują na przysłowiowy chleb za granicą, a więzi rodzinne ulegają osłabieniu? Jak wyrwać ze szponów nałogów tych, którzy już nie widzą dla siebie żadnej szansy? Co powiedzieć tym, którzy rozczarowali się obecnym czasem i chodzą pełni goryczy? Takie są współczesne zmęczenia. I tym ludziom chce Jezus powiedzieć, by wypoczęli nieco (por. Mk 6,31). Jezus wzrusza się ich życiem, często tak zagubionym.

„Wypocznijcie nieco” (Mk 6,31). Jezusowe zaproszenie do harmonii w życiu. Pracy tyle ile się da, odpoczynku, ile konieczne, ale to wszystko w obecności Boga. Więc modlitwa nie może być tylko marginesem ludzkiego życia, byśmy nabrali nowej energii i duchowo się nastroili ku temu, co przyniesie nowy czas.

W tym dziele jednak potrzebują ludzie konkretnej pomocy. Bóg chce ją nieść i pragnie czynić to przez pasterzy ludu, których sam ustanawia i posyła. Mają to być pasterze, którzy prowadzić będą do Bożej owczarni wszystkich zagubionych, którzy będą łączyć, a nie rozpraszać (por. Jr 23,1-4; Ef 2,18).

Zagubieni i zmęczeni są wśród nas! Jest jednak i wzruszony Bóg, który wysyła pasterzy (niekoniecznie duchownych), by pocieszali i dawali nadzieję.

„Życie jest długie i sporo w nim utrapień. Abyśmy je umieli znosić jak należy, potrzeba nam patrzeć na wzór, Chrystusa, jak On je znosił, jak za Jego przykładem znosili Apostołowie i Święci” (św. Teresa z Avili).

Ks. Andrzej Szo[piński